Apetyt Polaków na tanią energię ze słońca wciąż rośnie. Z roku na rok fotowoltaika staje się coraz bardziej popularna i łatwiej dostępna. Ministerstwo Klimatu i Środowiska zapowiedziało jednak zmiany w fotowoltaice od 2022 roku, które niestety wprowadzą rozwiązania mniej korzystne dla prosumentów. Już wiadomo, że będziemy płacić więcej. Ale czy można uniknąć wyższych rachunków za prąd?
Można! I to przez najbliższe 15 lat! A w tym artykule podpowiadamy jak.
Jak obecnie wygląda rozliczenie fotowoltaiki?
Każdy prosument, czyli osoba, która produkuje i konsumuje energię elektryczną, może aktualnie korzystać z systemu opustów. Co to oznacza w praktyce? Jeżeli właściciel instalacji fotowoltaicznej wygeneruje więcej prądu, niż jest w stanie zużyć, nadwyżki może zmagazynować w sieci energoelektrycznej. Gdy produkcja energii spadnie w pochmurny dzień czy w zimie, będzie mógł bez dodatkowych opłat odebrać prąd z sieci w limicie:
- 70% wyprodukowanej energii dla instalacji o mocy od 10 kWp do 50 kWp;
- 80% jeżeli instalacja ma moc mniejszą niż 10 kWp.
Takie rozwiązanie jest niezwykle korzystne dla prosumentów, ale niekoniecznie dla koncernów energetycznych. Muszą oni utrzymywać sieć i infrastrukturę, z której korzystają właściciele instalacji fotowoltaicznych, generując przy tym znikomy zysk.
To właśnie skłoniło rządzących do zaproponowania zmian w przepisach.
Nowe przepisy w fotowoltaice od 2022 roku – co się zmieni?
Od 1 stycznia 2022 nowych użytkowników będzie obowiązywać handel energią elektryczną. Oznacza to, że prosumenci nie będą już magazynować nadwyżek energii w sieci. Zamiast tego odsprzedadzą prąd operatorowi, by potem odkupić go, gdy instalacja fotowoltaiczna będzie pracować z mniejszą mocą.
Brzmi prosto, prawda? Jest jednak pewien haczyk.
Sprzedaż energii elektrycznej do sieci będzie obywać się po cenach hurtowych (obliczonych na podstawie poprzedniego kwartału). Natomiast odkupić ją będzie można po cenie detalicznej, czyli z marżą operatora. A więc sporo drożej.
O ile więcej prosumenci zapłacą za prąd?
Trudno określić to dokładnie, ponieważ ceny energii elektrycznej wciąż rosną. Gdyby jednak pozostały na obecnym poziomie, nowe rozliczenie mogłoby prezentować się następująco:
- sprzedaż nadwyżki energii po cenie ok. 0,25 zł za 1 kWh;
- odkup prądu z sieci za ok. 0,67 zł za 1 kWh.
Oznacza to, że do każdej kilowatogodziny energii prosumenci dopłacą 42 grosze.
Czy fotowoltaika będzie się opłacać po 2022 r?
Zdecydowanie tak! Chociaż będzie trochę drożej, panele fotowoltaiczne nadal oznaczają ogromne oszczędności. W bezchmurny dzień mogą produkować energię z promieni słonecznych prawie całkowicie za darmo. A nawet gdy prosumenci będą odkupywać prąd od operatora, ich rachunki będą znacznie niższe, niż przy tradycyjnej instalacji. Nie można zapominać także o dopłatach i dotacjach unijnych na montaż instalacji fotowoltaicznej, które przyspieszają zwrot z inwestycji.
Jednak zanim nowe przepisy wejdą w życie, masz jeszcze szansę ominąć je i rozliczać się na dotychczasowych zasadach.
Jak uniknąć konsekwencji zmian w ustawie OZE?
Jest proste rozwiązanie – zamontować instalację fotowoltaiczną przed 1 stycznia 2022 roku.
Jak to możliwe? Zmiany w przepisach będą dotyczyć jedynie nowych prosumentów. Oznacza to, że nie obejmą tych właścicieli instalacji fotowoltaicznych, którzy zdecydują się na montaż paneli przed 31 grudnia 2021 roku. Wszyscy oni będą mogli korzystać z dotychczasowego systemu rozliczeń nawet przez kolejne 15 lat.
Postaw na fotowoltaikę jeszcze w 2021 roku
Fotowoltaika była, jest i będzie świetnym sposobem, by płacić mniej za energię elektryczną. Biorąc pod uwagę nadchodzące zmiany przepisów, teraz jest najlepszy czas na taką właśnie inwestycję. Ale pamiętaj, by dobrze sprawdzić firmę, która zamontuje instalację fotowoltaiczną w Twoim domu. Jeśli szukasz wykonawcy z ponad 20-letnim doświadczeniem na rynku, zapoznaj się z naszą ofertą i postaw na fotowoltaikę jeszcze w tym roku.
